Wyprawy

POLSKA-ALBANIA (Planowany wyjazd: 20 Lipca 2014)

Naszym najbliższym a zarazem pierwszym celem Żukowej wyprawy jest dzika Albania.Obraliśmy trasę tak by po drodze zwiedzić jak najwięcej ciekawych miejsc. Nie interesują nas kurorty turystyczne, bijące neonami i śmierdzące smażoną rybą dyskotekowe promenady. Nie interesują nas hotele, wygody i spa. Chcemy poznać dogłębnie kulturę, kuchnię i mieszkańców krajów które znajdą się na naszej trasie. Jako że czas wyprawy to 3 tygodnie, a nasza prędkość przelotowa jest skromna, musieliśmy skrupulatnie opracować najważniejsze punkty, które koniecznie trzeba odwiedzić w poszczególnych krajach. Sama Albania również nie jest głównym celem podróży, gdyż celem jest podróżowanie samo w sobie, dlatego tyle samo czasu zamierzamy poświęcić na inne kraje bałkańskie odwiedzane po drodze. 


Czechy i Austrię z uwagi na nieodległe położenie można odwiedzić praktycznie w każdej chwili, dlatego, zamierzamy je przejechać w możliwie krótkim czasie. Właściwa część zwiedzania zacznie się w Słowenii, gdzie leży nasz pierwszy cel, Alpy Julijskie z najwyższym szczytem Triglavem oraz jaskinią Szkocjańską. Niewątpliwie będąc w Słowenii nie można sobie odmówić spływów kajakowych i pontonowych będący najpopularniejszą atrakcją. W dalszej części podróży skierujemy się na południe  po drodze zahaczając stare graniczne miasto Goricę. Chcemy najszybciej dotrzeć do wybrzeża Adriatyku oraz położonych nad nim pięknych miast Portoroz, Piran, oraz wielu innych urokliwych miejscowości. Zależy nam na dotarciu do wybrzeża, ponieważ daje ono możliwość zażywania kojących kąpieli w morskich falach bardzo wskazanych w lipcowym słońcu a także noclegów na dzikich plażach i zatoczkach.


Następnie nasze koła skierujemy na południowy-wschód do granicy z Chorwacją, gdzie również czeka na nas masę pięknych miejsc do zobaczenia takich jak Jeziora Plitvickie, Riviera Makarska, Park Narodowy Krka. Jeżeli Żuk pozwoli to dotrzemy do granicy z Czarnogórą, gdzie podejmiemy walkę z piekielnymi serpentynami, i stromymi podjazdami fiordów południa. Stąd już niedaleko do Albanii naszego celu. Łatwo dojechać, trudniej wrócić. Niewiadomo co nas czeka, ile czasu zajmie nam dotarcie do Albanii, dlatego też nie planowaliśmy dalszej podróży ani trasy powrotnej. Jeżeli czas pozwoli to zobaczymy również Greckie meteory i wrócimy do domu przez Macedonię i Węgry.

Cały czas trwają intensywne przygotowania samochodu i ekwipunku, tak aby nic nie popsuło naszych planów. Jak wiadomo nie wszystko da się przewidzieć, dlatego nasza podróż na pewno będzie obfitowała w niezapomniane przygody i nieoczekiwane zwroty akcji.
Wyjazd 20 Lipca, relacje będzie można śledzić na naszych stronach i filmach.